Poza tym nareszcie przyszły moje kalosze! Czekałam na nie prawie dwa tygodnie, ale warto było. W sklepach w okolicy nie znajdę takich cudeniek!
Dlatego pozostaje mi buszowanie w ciuchorajach, koło się zamyka, a my wracamy do pierwszego tematu:)
Poza tym chciałam Wam zaprezentowac moje pierwsze DIY. Pierścionek i kolczyki to guziki! Guzik+stary, okrągły kolczyk staje się pierścionkiem, a gdy dodamy do niego haczyki z do kolczyków (bigle?) możemy nosić na uszach;) Poza tym do bluzki przyszyłam duże, granatowe guziki z kotwicą. Kojarzą mi się z latem:)
Oto moje zakupy:
Sukienka (niestety zdjęcie nie oddaje jej koloru, postaram się niebawem dodać fotkę robioną w świetle dziennym) - 7złSukienka nr 2 (coś pomiędzy stylem militarnym a safari. Ma świetny, ołówkowy dół) - 6złBluzka (kupiła mi ją moja mama, jest bardziej zielona niż na zdjęciu;) - 7złSpodnie (kiedy znajdę jakieś ostre nożyczki, zrobię z nich krótkie spodenki, pionieważ, niestety, sięgają kostek) - 1złBroszka miś (słodka, świąteczna ozdoba. Mogę ja założyć na bluzkę, czapkę i choinkę - jeden przedmiot, wiele zastosowań, obie broszki to łup mojej mamy;) - 1złBroszka kobieta ( z daleka wygląda troszkę jak clown, ale i tak jest piękna, lubię biżuterię, która przedstawia coś więcej niż kwiatki;) - 2złCzarne buty (przypominają trochę buty do tańca, które zawsze mi się podobały) - 3zl
Białe balerinki (zawsze myślałam, że białe buty nie mogą być fajne, jednak tym nie mogłam się oprzeć^^. Szkoda, że lato się skończyło...) - 1zł Oto i długo oczekiwane kalosze, oraz mój kot, na którego nikt nie czekał, ponieważ pojawił się znienacka;) Tak bardzo je polubiłam (kalosze, kota lubię od dawna), że nawet pomruki jakichś ludzi na ulicy mi nie straszne;)
A co ja miałam na sobie?
Bluzka w paski: SH+DIY
Spodnie: Next/SH
Biała bluzka: no name
Getry: no name/ prezent świateczny z tamtego roku^^
Buty: no name
Szalik: jakaś gazeta
Rękawiczki: Moodo
Rękawiczki: Moodo
Płazczyk: no name
Kolczyki/pierścionek: DIY^^
P.S. Musze zainwestować w nowe kozaki i płaszcz. Marzą mi się oficerki, emu i zielony płaszczyk z dużymi guzikami. Wiem, że nie powinnam teraz kupywać sukienki, ale wypatrzyłam sobie taaaaaaaką ładną przecenioną na 25zł, że chyba się jej nie oprę;)
hehe... rozwalilaś mnie z tymi kaloszami i kotem :) no a sukienka numer dwa bardzo mi się podoba i kolor tez niczego sobie :) świetna
OdpowiedzUsuńile te rękawiczki kosztowały?
OdpowiedzUsuńSpodnie super - wreszcie outfit ktory mi sie podoba :) Tak trzemaj!
OdpowiedzUsuńhttp://subiektywnie1606.blogspot.com
Klosze bardzo pozytywne! Ale się obkupiłaś !!! Bardzo ładne rzeczy !
OdpowiedzUsuńAninimowy: 19,90. Kupiłam je rok temu, ale kilka dni temu widziałam, że znowu są:)
OdpowiedzUsuńSo really nice!!!
OdpowiedzUsuńMnie się najbardziej podoba kotek z ostatniego zdjęcia, gdzie kupiłaś i za ile? ;)
OdpowiedzUsuńte czarne buty za 3zł, matko też chcę mieć taki ciucholand:)
OdpowiedzUsuńa kot cudny jak wszystkie koty:)
świetny pomysł z tymi guzikami , fajne zakupy w fajnych cenach , mam podobne buty do tych czarnych
OdpowiedzUsuńświetne łowy!
OdpowiedzUsuńsuper blogg :) od razu obserwuje :) nie ma co:)
OdpowiedzUsuńzaapraszam do mnie www.maddeningsyt.blogspot.com
i zapraszam do obserwowania i komentowania
Fantastycznie wyglądasz. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam podobną tunikę do twojej sukienki nr 2 też w sh! :)
zapraszam do siebie: www.gold-lady.blogspot.com
Cudna jest ta pierwsza sukienka.
OdpowiedzUsuńChyba tylko ja jak wejdę do SH to zazwyczaj wychodzę z niczym ;/
ostatnia fota z kotkiem i swietnym doborek kolorów jest boska !
OdpowiedzUsuń<3
Najbardziej podobają mi się białe balerinki! Są takie vintage... Zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: www.civettainstyle.blogspot.com