Przedstawiam Wam mój ulubiony i, jak na razie, jedyny krawat - ze Snoopym w roli głównej:)
Na razie zaplątany jest w supełek, który tylko imituje prawdziwe wiązanie krawatu, ale i tak go kocham:)
Do tego szare spodnie i balerinki w tym samym kolorze. Teoretycznie wydłużają nogi ( i tej wersji się trzymajmy), ale w praktyce po prostu fajnie się razem prezentują:)
Podsumowując... wyglądam, jak grzeczna uczennica:)!
Zdjęcia mają już kilka dni (tygodni?) ... Zostało zrobione zanim napadła na nas fala deszczu.... Obecnie nie rozstaję się z adidasami;)
A ja... jakoś za krawatami nie przepadam. :)
OdpowiedzUsuńJa mam takie szczęście, że do rzeki mi daleko, uf!
Hah,świetny jest :). Muszę też sobie jakieś kupić, bo mam tylko turkusowy ;).
OdpowiedzUsuńA mnie nie zalało ;p
OdpowiedzUsuńSnopy^^
Świetny zestaw ;D