piątek, 20 sierpnia 2010

Lato, lato..:)

Wróciłam z wakacji!:)
Jestem znośnie opalona i bardzo zadowolona:)
Nie mogło się oczywiście obyć bez odpowiedniej porcji pecha. Najpierw zepsuł się aparat, dlatego mam niewiele zdjęć znad morza, potem, w drodze do domu, zgubiłam telefon komórkowy. Co gorsza na telefonie tym było jakieś 100 zdjęć, tych najfajniejszych niestety...
A najgorsze jest to, że nie mam czym robić zdjęć na szafę. Na szczęście mam kilka fotek zrobionych przed wyjazdem, więc na pewno Was nie opuszczę:)
A teraz, specjalnie dla Was, moje wakacje w pigułce:

Najpierw zawodowy wyszczerz do aparatu. Właściwie to śmieję się na całego, a to dlatego, że własnie zobaczyłam...
...Orkę:), którą trzymałam na smyczy (której na fotografii oczywiście nie widać:/!).Potem Orka gdzieś zaginęła, więc szukałam jej wszędzie. Na lądzie......I na morzu... W końcu jednak Orka puściła sygnał, że wpadnie, więc poszłam się równomiernie opalić na jej powitanie.I czekałam na nią nad brzegiem morza, wypatrując w oddali.Niestety się nie zjawiła...
Mimo to I <3 href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2s839BeKkVAcMIDsj2grCBpkFdbd3fHi2CbMZqVNxIKMpNQ76z-rDeE9UvertyoDj-Vb2Kof1OcGCaFSTiSKMtIWT5WtYdWKqMqgrFgJdhrJ7InCVNRaPGup-SrJ3VC6L7tMLHFAF7II/s1600/7.jpg">

A co robiłam, poza szukaniem foki?
Już tłumaczę.
1. śmieję się do kumpeli robiącej zdjęcie.
2. Pożyczyłam balonową orkę od kolegi.
3. Robiłam slady na piasku, na potrzeby zdjęcia (które się nie udało^^)
4. Nie zauważyłam, że kumpela robi zdjęcie.
5. Opalam się, ale to oczywiste:)
6. Siedzę obok Ujścia Wisły do morza, wypatrując nie orki, a fok. Rzeczywiście się pokazały, a gdyby moja kolezanka zrobiła zdjęcie pół minuty później, uchwyciłaby je:)
7. Brakło prądu i zrobiłam sobie z kumpelą sesję:D:D


Cieszę się, że mnie odwiedzaliście, nawet podczas mojej nieobecności:)
Obiecana niespodzianka już niebawem.
Nad videoblogiem jeszcze pomyślę,
A swój pokój pokażę, gdy tylko skombinuję jakiś aparat, lub telefon wyposażony w kamerę:)
Pozdrawiam;**

4 komentarze:

  1. co za pech z tymi sprzętami! ale tak to bywa, nie przejmuj się :) może to wyjdzie Ci na lepsze... czyt. nowy telefon :)
    świetne zdjęcia, choć małe, mogłabyś dodać funkcję powiększenia :P
    pozdrawiam i czekam na kolejne stylizacje, Asiula :*

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrze, że się fajnie bawiłaś :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że świetnie się bawiłaś! To dobrze, bo trzeba korzystać z wakacji, póki są :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że wyjazd się udał. :) U mnie z opalaniem się to okropność. Nie dość, że nie lubie bezczynnie leżeć to słońce mnie tylko parzy, a nie opala i muszę używać kremów brązujących. xD

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy