To już chyba oficjalne!
Pierwszy krok to przyznanie się do problemu. Następne to chyba zwalczanie swojego nałogu. Niestety, o ile pierwszy krok był łatwy, to z drugim już jest gorzej. Wchodząc do sklepu, w którym jest wyprzedaż, albo do SH ( w którym też wyprzedaż nie zaszkodzi), namierzam najfajniejsze ciuszki w "promocyjnych" cenach i, niestety, zazwyczaj wychodzę z większością z nich!
Ostatnio kupiłam tyle ciuchów, że pewnie całą szkołę bym ubrała! Cztery sukienki, kilka par butów, masa bluzek, spódniczki, a nawet strój kąpielowy! Jestem nieobliczalna w kwestii zakupów;)
Poza tym od kilkunastu dni mam o jednego kolczyka w uchu więcej:) W ramach prezentu urodzinowego, przebiłam sobie chrząstkę. Trochę bolało, ale jestem zachwycona tą maleńką zmianą w moim wyglądzie!:)
Dzisiaj dwie stylizacje z nowościami w roli głównej.
W pierwszym zestawie nowa bluzka - stałam się w niej SuperGirl!
W drugim natomiast nowa spódniczka i torebka prawdziwej Egipcjanki;).
Spodnie: SH
Buty: Allegro
Torebka: odkupiona od koleżanki
Kolczyki w panterkę: no name
Czerwony kolczyk (który w rzeczywistości jest serduszkiem, ale tego na zdjęciu nie widać): AVON
Spódnica: Atmosphere/SH
Torebka: SH
Kolczyki sowy: Reserved (tak mi się wydaje..)
Kolczyk Amorek: prezent
Naszyjnik: Allegro
Buty: Cropp
To jest banan, czy wygładzona kukurydza?
Tak się zastanawiam;P
Ale się rozpisałam;)
Buźka;**